Tytułu nie wymyśliłam sama. Nawiązuje do zdjęć opublikowanych na jednej z lubianych przeze mnie stron na FB, i to Autorowi tej strony przypisać należy prawa autorskie do tej, jakże trafnej, interpretacji.
Chciałam coś sobie uporządkować, ułożyć, zrozumieć – i tylko nabałaganiłam. Rzecz dotyczy scenariusza pożarowego/rozwoju zdarzeń na wypadek pożaru/rozwoju pożaru. W najnowszym rozporządzeniu w sprawie uzgadniania projektu budowlanego pod względem ochrony przeciwpożarowej, wprawdzie objawiła się dość szczegółowa definicja tego opracowania (przyznam, że jak dla mnie – nawet ładna), jednak nie wyjaśnia to wszystkich moich wątpliwości.
Najnowsze komentarze