Prewencja inaczej

Alarm pożarowy w Filharmonii Kaszubskiej

Optymistycznie rozpoczął się ten poniedziałek – rano dostałam wiadomość od Czytelnika, z opisem alarmu pożarowego, którego był świadkiem w miniony weekend. Czytałam z uśmiechem. Tej historii brakowało w TOP 10 reakcji na alarm pożarowy.

Uśmiechnijcie się i Wy 🙂

Wraz z małżonką byliśmy świadkami zdarzenia w Filharmonii Kaszubskiej, zostawiliśmy tam swoje dzieci na seansie w kinie. Czekając na nasze pociechy postanowiliśmy czas spędzić w tamtejszej kawiarni.
Smaczna kawa, miła atmosfera, spokój, relaks, aż miło posiedzieć, gdy nagle w obiekcie rozległy się dźwięki z sygnalizatorów akustycznych systemu sygnalizacji pożarowej.
Moja pierwsza reakcja: „dzieci!” Obsługa kawiarni przerwała swoje czynności, kelner poszedł się zorientować co się stało (brawo za takie zachowanie personelu, byli czujni, a to się często nie zdarza) rozejrzałem się, pozostali ludzie nie reagują, każdy zastanawia się co to wyje. Zerwałem się na równe nogi, bo dzieci zostały w kinie bez opieki, poszedłem do obsługi filharmonii zapytać co się dzieje. Jakie było moje zdziwienie, gdy zobaczyłem jak młody personel zapanował nad sytuacją, w ciągu kilkunastu sekund byli już zorientowani z jakiego powodu jest ten alarm, uspokoili mnie, że jakiś dzieciak wcisnął przycisk alarmowy ROP.
Wróciłem do stolika – oczywiście z pewną dozą nieufności co do tego, że jest wszystko w porządku. Spojrzałem na zegarek i powiedziałem do żony „zobaczymy ile czasu strażakom zajmie przyjazd”. Z racji swojego zawodu wiedziałem, że obiekt jest z pewnością podłączony do monitoringu pożarowego i strażacy już wiedzą o alarmie. Po raz kolejny zostałem zaskoczony, kiedy w ciągu max 5 min. od wystąpienia alarmu pod obiektem zobaczyłem dwa pojazdy gaśnicze i podnośnik hydrauliczny, a przy wejściu osoba z obsługi filharmonii zdawała raport dowódcy PSP o zdarzeniu. Wszystko zagrało jak w zegarku – system sygnalizacji pożarowej, osoby odpowiedzialne za bezpieczeństwo ludzi w obiekcie (obsługa kawiarni i filharmonii) oraz służby ratownicze PSP.
Strażacy, zanim odjechali, spędzili w budynku jeszcze ok 30 min, sprawdzając czy nie występuje zagrożenie (widać jaki ciężar odpowiedzialności spoczywa na dowódcy).
Tak odpowiedzialne zachowanie obsługi kawiarni i filharmonii oraz gotowość i profesjonalizm strażaków napawają optymizmem i zasługują na to, aby stawiać ich jako wzorce do naśladowania.

Autor historii: mz-insp

Be the First to comment.