Zupełnie przypadkiem trafiłam na tę fotografię. Gdzieś, przewijając masę głupkowatych, zwykle bezwartościowych treści, statusów, aktualizacji. Zdjęcie, na którym zobaczyłam wymierny sens działania na rzecz ochrony przeciwpożarowej. Pokazujące, po co to wszystko.

Przedstawia drzwi w kampusie studenckim Seton Hall University (Newark, USA) po pożarze, który miał miejsce 19 stycznia 2000 roku. Próbowali się nimi wydostać płonący żywcem studenci pierwszego roku, którzy mieszkali na trzecim piętrze. Drzwi były zamknięte. W pożarze zginęło troje studentów, a 58 doznało poparzeń różnego stopnia.

Pożar był wynikiem podpalenia. W części wspólnej akademika dwaj studenci podpalili plakat wiszący nad kanapą. Taki żart. Kanapa szybko stanęła w płomieniach, wydzielał się gęsty, czarny dym. Choć w kampusie był system sygnalizacji pożaru, to alarm został zignorowany. Powód? Częste fałszywe  alarmy, będące zresztą również efektami żartów (w semestrze poprzedzającym to zdarzenie, w obiekcie miało miejsce 18 fałszywych alarmów). Gdy dymu było już bardzo dużo, a temperatura znacznie wzrosła, lokatorzy trzeciego piętra zorientowali się, co się dzieje i zaczęli uciekać. Studenci, ze względu na dym i temperaturę, czołgali się do klatki schodowej. Wielu osobom przeszkodziła w tym syntetyczna wykładzina, która pod wpływem temperatury się stopiła, powodując poważne obrażenia. A ci, którym się udało dostać do klatki, przekonywali się, że…

Drzwi na klatkę były zamknięte.

Wskutek przeprowadzonej po pożarze kontroli na terenie kampusu Seton Hall wykazano liczne nieprawidłowości w zakresie ochrony przeciwpożarowej – między innymi zablokowane drzwi ewakuacyjne i brak gaśnic.

O powrocie do zdrowia dwojga najciężej rannych powstał film dokumentalny „After the fire” – http://www.afterthefiremovie.com/. Fotograf i dziennikarz dokumentowali każdy krok naprzód poszkodowanych – od śpiączki aż do powrotu do szkoły. Film opowiada też o śledztwie, historii podpalaczy i ich próbach zatarcia śladów.

Do tej tragedii przyczyniło się wiele okoliczności: uśpiona przez częste fałszywe alarmy czujność mieszkańców akademika, nieodpowiedzialność (brak wyobraźni, alkohol, etc.) podpalaczy, wreszcie fatalne warunki ochrony przeciwpożarowej panujące w budynku.

Źródła zdjęć:

http://www.pulitzer.org/winners/matt-rainey

http://www.afterthefiremovie.com/

Dla bardziej zainteresowanych, więcej o tym pożarze, jego przyczynach i skutkach (także tych pozytywnych):

http://www.nj.com/news/index.ssf/2010/01/seton_hall_looks_back_on_anniv.html